Pewnie, skutecznie i bez urazów. Tak można by opisać zwycięstwo Lowlanders Białystok w meczu 6. kolejki Polskiej Futbol Ligi przeciwko AZS UWM Olsztyn Lakers 32:0 (7:0, 15:0, 7:0, 3:0)
Do Olsztyna Białostoczanie pojechali m.in. bez Sebastiana Jagielskiego, Rafała Królewskiego, Damiana Wesołowskiego oraz Mateusza Samczuka. Miał być to sprawdzian dla zawodników, którzy na co dzień nie mają szansy gry w pełnym wymiarze czasowym i część z nich na pewno pokazała swoją gotowość do gry w dalszej części sezonu.
Atak białostoczan bardzo powoli przesuwał się w stronę pola punktowego Olsztynian, którzy na początku meczu postawili twarde warunki w obronie i pokazali, że mimo braku zwycięstw, do każdego meczu podchodzą bardzo zmobilizowani. W pierwszej połowie głównym egzekutorem po stronie Lowlanders był rozgrywający Clayton Uecker, który dwukrotnie wbiegał z piłką w pole punktowe oraz zaliczył przyłożenie podaniowe do Filipa Kosiora, który po raz pierwszy w swojej karierze zameldował się w polu punktowym przeciwnika. Dwukrotnie podwyższał Maksymilian Polcyn, raz Aaron Ortiz, który na jedną akcję stanął w roli rozgrywającego. Warte odnotowania były również 2 przechwyty w obronie (Noel Graf - po raz 3. w sezonie oraz Maciej Jabłoński po raz 1 - w przyp. red.)
- Założenia przedmeczowe były takie, żeby zagrali wszyscy i chyba oprócz młodego Daniela Ogonowskiego, każdy miał szansę złapać trochę doświadczenia boiskowego. Cieszy na pewno gra naszych wychowanków, którzy albo punktowali, jak Filip Kosior albo mieli szansę na więcej minut w dorosłym futbolu jak Paweł Krasnowski, Radek Mancewicz, Robert Puchalski, Dawid Klejna, Michał Czaban czy Dawid Kobus. Po to są takie mecze, żeby rotować składem i sprawdzać różne możliwości. Teraz mamy kilka dni przerwy i zaczynamy przygotowania do wyjazdowego meczu z Kings 4 czerwca oraz ostatniego meczu domowego, który zagramy na głównej płycie Stadionu Miejskiego w sobotę 10 czerwca. - powiedział Piotr Morko, prezes Lowlanders Białystok
W drugiej połowie bliscy zapunktowania byli gospodarze, którzy po długim podaniu Artura Pazia zmarnowali 4 szanse za skuteczną akcję, zakończoną punktami. Duże wyrazy uznania należą się tu Erykowi Paszkiewiczowi, który pod nieobecność Damiana Wesołowskiego był niekwestionowanym liderem linii defensywnej białostoczan i wraz z całą formacją skutecznie zatrzymywał atak Lakers. W drugiej połowie punkty także zdobywali goście za sprawą Ueckera, który podał na przyłożenie do Jędrzeja Śmigielskiego oraz Maksymiliana Polcyna - skutecznie wykonany field goal w ostatniej kwarcie meczu.
W drugim meczu grupy północnej Warsaw Mets pokonali w derbach Warszawy Eagles, dzięki czemu na 2. kolejki przed zakończeniem sezonu regularnego drużyna Lowlanders samodzielnie zajmuje 1 miejsce w grupie oraz ma pewny awans do półfinału. Zanim jednak zagrają w fazie pucharowej czeka ich wyjazd do Wicemistrzów Polski Kraków Kings 4 czerwca oraz ostatni mecz domowy, który zostanie rozegrany na głównej płycie Stadionu Miejskiego w Białymstoku 10 czerwca o godzinie 16.00.
AZW UWM Olsztyn Lakers - Lowlanders Białystok 0:32 (0:7, 0:15, 0:7, 0:3)
I kwarta
0:7 3-jardowy bieg #10 Claytona Ueckera, podwyższenie za 1 punkt #86 Maksymilian Polcyn
II kwarta
0:14 19-jardowe podanie #10 Claytona Ueckera do #2 Filipa Kosiora, podwyższenie za 1 punkt #86 Maksymilian Polcyn
0:22 2-jardowy bieg #10 Claytona Ueckera, podwyższenie za 2 punkty #26 Aaron Ortiz
III kwarta
0:29 7-jardowe podanie #10 Claytona Ueckera do #42 Jędrzeja Śmigielskiego, podwyższenie za 1 punkt #86 Maksymilian Polcyn
IV kwarta 0:3
0:32 25-jardowy field goal #86 Maksymilian Polcyn 86
Źródło: Biuro Prasowe Lowlanders Białystok
Zdjęcia: Lowlanders Białystok / KamilTimoszuk.pl