9. sezon Lowlanders Białystok w najwyższej klasie rozgrywkowej w futbolu amerykańskim rozpocznie się już w najbliższą sobotę. Drużyna z Białegostoku, Mistrz Polski w sezonie 2022, podejmie przy bocznym boisku Stadionu Miejskiego zwycięzcę ubiegłorocznych rozgrywek drugiej ligi - zespół Olsztyn Lakers.
Na ławce trenerskiej ponownie zobaczymy Troya Bakera, dla którego będzie to trzeci sezon z rzędu na stanowisku trenera głównego. Troy, tak jak w latach poprzednich, będzie odpowiedzialny za formację ataku. Formację defensywną będzie zarządzał Chuck Hawthorn, który debiutował na tym stanowisku w sezonie 2022. Po raz pierwszy w historii drużyny włodarze Lowlanders zdecydowali, żeby nie zmieniać tego, co zadziałało w poprzednim, mistrzowskim sezonie, dzięki czemu po raz drugi zobaczymy na czele sztabu trenerskiego duet Baker-Hawthorne. Grono trenerów uzupełniają byłe legendy białostockiego klubu: Mikołaj Pawlaczyk (atak), Damian Kołpak (atak), Tomasz Żukowski (obrona) oraz Damian Wesołowski (obrona), który jako jedyny będzie łączył obowiązki zawodnika z trenowaniem.
- Chciałbym mieć pewność, że budujemy ten zespół, aby z każdym rokiem zawodnicy byli bardziej zdyscyplinowani i futbolowo mądrzejsi. To jest cel sam w sobie. Aby osiągnąć cel, potrzebowaliśmy stabilizacji. Pierwszym krokiem było podjęcie decyzji, dotyczącej sztabu trenerskiego. Powrót trenera Hawthorne na sezon 2023 był moim głównym celem. W zeszłym sezonie mieliśmy bardzo młodą obronę i powrót Chucka był kluczowy dla ich rozwoju. Kiedy udało się sfinalizować umowę i wróciła większość trenerów z zeszłego roku, wiedziałem, że mamy szansę zrealizować podstawowe założenia. Brak konieczności uczenia się “nowego” systemu ofensywnego lub obrony bardzo mocno pomógł zawodnikom wejść na zupełnie nowy poziom. - powiedział Troy Baker, trener główny Lowlanders Białystok
Jak co roku w Białymstoku pojawiło się kilka nowych twarzy, które przychodzą do białostockiego “stada”, aby pomóc obronić tytuł Mistrza Polski. Białostoczanom udało się pozyskać m.in. 3 młodych zawodników z Warsaw Eagles. Krzysztof Nosow (wide receiver), Witold Kowszun (tight end), Jędrzej Śmigielski (running back) jeszcze niecałe pół roku temu rywalizowali w juniorskiej lidze przeciwko juniorom Lowlanders, a ich występy zapadły na tyle trenerowi Bakerowi w pamięci, że otworzyli oni listę zawodników, których chciał pozyskać. Warsaw Eagles w przeszłości reprezentowali także Konrad Filipiak (defensive back) oraz Piotr Kuźniarek (offensive lineman) i ich także zobaczymy w barwach czarno-żółtych. Z Tychy Falcons przyszedł Dennis Boyka (linebacker), a z drużyny Dukes Ząbki udało się sfinalizować transfer Maksymiliana Polcyna (wide receiver) oraz Yarosłava Smirnova (defensive back). Grupę nowych zawodników uzupełniają pochodzący z USA Clayton Uecker (quarterback) oraz Aaron Ortiz (linebacker). W zespole seniorskim zobaczymy także byłych zawodnicy drużyny młodzieżowej, którzy ukończyli wiek juniora. Są to m.in. Szymon Kazberuk (running back), Arkadiusz Nikołajuk (defensive lineman), Rafał Kozłowski (offensive lineman), Radosław Mancewicz (offensive lineman).
Dobra współpraca trenera Troya Bakera z trenerem głównym juniorów Mikołajem Pawlaczykiem zaowocowała powołaniem zawodników zespołu juniorskiego, którzy będą mieli szansę złapać cenne minuty na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. W tym gronie znaleźli się: Bagiński, Czaban, Krasnowski, Ogonowski oraz mający już za sobą debiut w seniorach - Jaworowski.
Warto zwrócić uwagę także na kilka nazwisk, znanych już z występów w koszulce z żubrem, które po raz kolejny zobaczymy na futbolowych boiskach. Do drużyny wracają Bartłomiej Struss (offensive lineman), Wojciech Pacewicz (defensive back), wracający po 2 sezonach w niemieckiej lidze Eryk Paszkiewicz (defensive lineman) oraz wracający po kontuzji Daniel Tarnawski (defensive lineman).
- To chyba był najtrudniejszy okres przygotowawczy w mojej karierze, szczególnie jeśli chodzi o pozyskanie zawodników zagranicznych. Rok temu udało się nam podpisać zawodników z USA już w listopadzie, dla porównania teraz zawodnicy złożyli podpisy dopiero w styczniu. Cieszy powrót starych twarzy, które robiły różnicę na boisku, ale jeszcze bardziej cieszy to, że zostały takie nazwiska jak Samczuk, Wesołowski, Mąkowski, Królewski, czyli białostoccy weterani, dzięki którym nie raz mogliśmy cieszyć się zwycięstw. Jesteśmy cały czas w fazie zmiany pokoleń i staramy się robić to jak najmądrzej. Czy uda nam się obronić tytuł, tego nie wiem. Wiem natomiast, że mamy przed sobą kilka mniejszych celów do zrealizowania i jeśli je dowieziemy to będę spokojny o końcowy wynik. Mogę na koniec zdradzić, że po raz kolejny zagościmy na głównym obiekcie Stadionu Miejskiego, także białostoccy kibice będą mieli szansę zobaczyć, po raz kolejny, najlepsze sportowe widowisko w mieście. - powiedział Piotr Morko, prezes Lowlanders
Białostoczanie rozpoczęli treningi w połowie stycznia i z tego, co mówi trener Baker są już gotowi na pierwszego rywala, którym będzie mistrz ubiegłorocznych rozgrywek PFL2 - Olsztyn Lakers. Na boiskach ekstraklasy obie drużyny rywalizowały ze sobą 2-krotnie. W obu meczach pewnie wygrywali białostoczanie. (58:0 w 2018 i 48:7 w 2019 - w przyp. red. )
- W tym sezonie mamy w drużynie dobrą mieszankę doświadczenia i młodości. Frekwencja i poziom treningu są na najwyższym poziomie, odkąd tu jestem, co nastraja mnie optymizmem. Na boisku panuje prawdziwa rywalizacja i mam wrażenie, że ledwo ich trzymam w ryzach, ponieważ czują się jak banda dzikich zwierząt w klatkach, gotowych do zjedzenia ofiary. Nie mogą się doczekać, aby udowodnić swoją wartość przeciwko innej drużynie na boisku i szczerze mówiąc, czuję to samo wraz pozostałymi członkami sztabu trenerskiego. W pierwszych meczach dowiemy się tak naprawdę, jaki mamy zespół. Nie mogę się już doczekać, kiedy zobaczę ich w czarno-żółtych barwach. To będzie całkiem ciekawy sezon i nie mogę się doczekać pierwszego spotkania. - zakończył trener białostoczan
Oprócz Lowlanders i Lakers w pierwszej lidze zobaczymy także drużyny z Warszawy - Eagles i Mets, które uzupełniają skład grupy północnej. Na południu rywalizować będą Kraków Kings, Tychy Falcons, Silesia Rebels i drugi z beniaminków Jaguars Kąty Wrocławskie.
Mecz 1. kolejki rozpocznie się o godzinie 13.00 na bocznym boisku Stadionu Miejskiego. Wstęp na mecz kosztuje 20 zł, dzieci do lat 12 wchodzą bezpłatnie. Więcej o wydarzeniu: https://www.facebook.com/events/6030444120367556
Źródło: Biuro Prasowe Lowlanders Białystok
Zdjęcia: Maffoto / Marcin Fijałkowski