12 maja w niedzielę o godzinie 13.00 Lowlanders Białystok zmierzą się na wyjeździe z Warsaw Mets w ramach 4. kolejki Polskiej Futbol Ligi. Po trzech kolejkach zmagań drużyna z Warszawy ma swoim koncie tylko 2 punkty, a Lowlanders 0.
Ten mecz może być kluczowym dla ubiegłorocznych Mistrzów Polski. Porażka praktycznie na 100% przekreśli ich szanse na grę w fazie pucharowej, zwycięstwo pozwoli z optymizmem patrzeć na rundę rewanżową PFL1.
- Nigdy nie mieliśmy takiego startu rozgrywek, jak obecnie i jest to nowa sytuacja dla całej organizacji. W futbolu widziałem już wiele rzeczy, ale to tak jak w życiu, trzeba podjąć rękawicę i zmierzyć się z problemem. Mieliśmy poważne spotkanie z drużyną, w którym padło sporo męskich słów, które czasami muszą wybrzmieć na forum. Wszyscy widzimy, jakie mamy miejsce w tabeli i nie chcemy, aby w przypadku porażek winić jedną osobę czy dwie, ale odpowiedzialność musi być zbiorowa, tak jak po wygranej. Najbliższy mecz jest dla nas najważniejszym w rundzie zasadniczej i każdy w organizacji musi mieć tego świadomość. 3 mecze graliśmy jak dzieci we mgle i czas, abyśmy pokazali, że nie należy nas lekceważyć. - powiedział prezes zarządu Lowlanders Białystok, Piotr Morko
W poprzedniej kolejce białostoczanie doznali dotkliwej porażki na wyjeździe z Jaguars Kąty Wrocławskie i dzięki swojej nieskuteczności nie byli w stanie po raz kolejny punktować przez dłuższą część meczu. Swoje pierwsze punkty w tym sezonie zdobył Filip Kosior, dwukrotnie łapiąc dalekie podanie od Camerona Yowella. Jedno przyłożenie dołożył Krzysztof Czaplejewicz, który zrównał się w ilości touchdown’ów dla białostoczan z Mikołajem Pawlaczykiem (obaj mają po 31 - przyp. red.). W najbliższym spotkaniu po raz pierwszy w czarno-żółtych barwach zobaczymy grającego na pozycji linebackera Colby Campbell’a, który zastąpił kontuzjowanego Keenana Kaluahine-Arroyo. Keenan dołączył do sztabu trenerskiego białostoczan i z linii bocznej będzie wspierał formację defensywną. Colby ma bardzo bogate doświadczenie gry poza Stanami Zjednoczonymi. Występował m.in. w Kuopio Steelers (Mistrz Finalndii), Munich Cowboys (Niemcy) czy profesjonalnej lidze X-League (Japonia), gdzie reprezentował Nojima Sagamihara Rise.
- Pierwszy raz od kiedy zarządzam drużyną, musieliśmy podjąć decyzję o wymianie zawodnika z USA. Tego wymagało dobro zespołu i samego Keenana, który musi być w pełni zdrowy, żeby być wartością dodaną dla drużyny. Nie jest to jakaś groźna kontuzja, ale patrząc na to, że w ciągu 2 tygodni gramy 3 mecze, musieliśmy reagować. Colby będzie dla nas bardzo dużym wsparciem i już na pierwszym treningu dość odważnie przywitał się z drużyną, pokazując, że nieprzypadkowo grał w jednej z najlepszych lig świata w Japonii. Pojawienie się jego dodało animuszu całej drużynie i na pewno w dużo lepszych nastrojach jedziemy na mecz z Mets. Mam nadzieję, że tym razem wrócimy z tarczą i damy wreszcie naszym kibicom powody do radości. - zakończył prezes Lowlanders.
W drużynie z Warszawy nie zobaczymy na pewno zawieszonego rozgrywającego Deandre Claytona oraz Artura Czernika, który w drugiej połowie meczu z Warsaw Eagles pełnił tę rolę. Trenerem głównym gospodarzy jest dobrze znany białostockim fanom Troy Baker, który dwukrotnie zdobywał Mistrzostwo Polski z Lowlanders (2022 i 2023 - przyp. red.). W Białostockiej drużynie zabraknie Franciszka Grabowskiego, Daniela Ogonowskiego, Łukasza Kondziora oraz Michała Zakrzewskiego, którzy w poniedziałek piszą matury.
Mecz 4. kolejki rozpocznie się w niedzielę, 12 maja o godzinie 13.00 na Dozbud Arenie w Ząbkach.
Transmisja z tego meczu na kanale Youtube Polskiej Futbol Ligi:
Źródło: Biuro Prasowe
Lowlanders Białystok
Zdjęcia: Dariusz Jacek / Interception