Po 3 tygodniach przerwy futbol amerykański wraca do Białegostoku. Zajmujący drugie miejsce w lidze “Łucznicy” z Bydgoszczy przyjadą do trzecich w tabeli gospodarzy, drużyny Lowlanders Białystok.
Prowadzeni przez duet trenerów: Troya Bakera i Allena Wahlstroma białostoczanie grali do tej pory 2 mecze i oba wygrali. Co prawda nie były to przekonujące zwycięstwa, ale zważywszy na kontuzję pierwszego rozgrywającego, Derricka Evensa (musiał opuścić plac gry już w przerwie pierwszego meczu z powodu kontuzji - w przyp. red.), wykonali plan minimum.
Od ostatniego meczu mieli 2 tygodnie przerwy, także są wypoczęci, a dodatkowo po kontuzji wraca Derrick Evans, który będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich skrzydłowych: Mariańskiego, Królewskiego, Mąkowskiego oraz zdobywcę dwóch przyłożeń Benjamina Lolmede. Po przerwie wraca do gry także Konrad Paszkiewicz oraz legenda i weteran polskich boisk Tomasz Żukowski, który w ubiegłym roku pełnił funkcję defensywnego koordynatora i trenera głównego drużyny juniorów.
- Wróciłem ponieważ bardzo brakowało mi grania, a także chciałem odreagować stres związany z wychowaniem dzieci. Trenuje się bardzo dobrze, miło znów być na boisku. W składzie mamy wielu moich wychowanków i cieszę się, że mogę z nimi zagrać. Nie sądziłem, że będzie mi dane jeszcze raz zagrać z Seahawks ale widać los jest bardzo przewrotny. - powiedział Tomasz Żukowski
Bydgoszczanie po 3 zwycięstwach zajmują drugie miejsce w tabeli Polskiej Futbol Ligi, ale zgromadzili tyle samo punktów co liderzy, drużyna Tychy Falcons. Obie drużyny dzieli tylko różnica małych punktów. W ostatnim meczu “Łucznicy” nie bez kłopotu wygrali z drużyną Warsaw Mets (17 maja wygrali w Bydgoszczy 26-18 - w przyp. red) i przyjadą do Białegostoku odczuwając trudy tego spotkania.
- Nie bez powodu jest to mecz kolejki i cieszę się, że będziemy mogli wyjść przeciwko Archers mając za sobą naszych kibiców. To dla nich gramy i będzie to na pewno ogromne wsparcie dla całej drużyny. Mam nadzieję, że wejdziemy mocno w mecz i każda z formacji udowodni swoje mistrzowskie aspiracje. Mieliśmy trudne 2 pierwsze mecze, które wyglądały jak wyglądały, ale co najważniejsze, wyszliśmy z nich zwycięsko. W tym roku możemy zobaczyć prawdziwą drużyną, gdzie każdy zostawia na boisku serce i każdy zawodnik gra dla drużyny. Takiej atmosfery w Białymstoku dawno nie było. Mamy świadomość tego, kto jest naszym rywalem, ale graliśmy przeciwko Archers w ubiegłym roku, kilka lat wcześniej toczyliśmy zwycięskie boje z Seahawks Gdynia, także nie są to obcy nam zawodnicy. Chłopcy wiedzą, o co grają i nie trzeba ich specjalnie motywować. Liczę na bardzo dobre zawody i nie mogę się doczekać pierwszego gwizdka. - powiedział Piotr Morko, prezes Lowlanders
Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 13.00 na bocznym boisku Stadionu Miejskiego w Białymstoku. Liczba miejsc ograniczona (max 160). Wstęp bezpłatny po wcześniejszej rejestracji. https://app.evenea.pl/event/lowlanders-archers. Będzie także dostępna transmisja online na kanale Lowlanders TV.
Źródło: Biuro Prasowe Lowlanders Białystok